Kalendarzowa jesień trwa w najlepsze, a w kolejce czeka już zima. Z drzew lecą liście, a my powoli oswajamy się z myślą, że po raz kolejny trzeba się będzie przeprosić z ciepłymi kurtkami, płaszczami, kalesonami i szalikami. Ważne przecież, by ciepło było w domu!
Zdarza się jednak nieraz, że w jakiś przedziwny i niewytłumaczalny sposób jest nam zimniej, niż tego byśmy sobie życzyli, mimo że ogrzewanie pracuje na najwyższych obrotach. Jak możemy sprawić, by naszym domu było cieplej?
Przede wszystkim, jeszcze przed okresem zimowym, warto sprawdzić wszelkie ewentualne miejsca, w których mogą się pojawić nieszczelności. Nawet najlepszy system ogrzewania zda się na nic, jeśli temperatura z zewnętrz będzie przenikać do środka. Szczególnie narażone na rozszczelnienia są okna, futryny drzwi zewnętrznych oraz miejsca łączenia dachy z bryłą budynku.
Warto też czasem się wspomóc – jeśli za zużyty gaz płacimy w ryczałcie warto to wykorzystać. W tym układzie pierwszy z domowników, który wstaje ma najgorzej, bowiem musi ów gaz odpalić. Następni jednak, w miarę, jak ciepło będzie się rozchodzić po pomieszczeniach, będą w o wiele bardziej komfortowej sytuacji. Ten sposób jest jednak obarczony sporym ryzykiem, jako że z gazem nie ma żartów. Pod żadnym pozorem nie można zostawiać kuchenki gazowej czy też płyty grzewczej bez nadzoru. Ten sposób ‘dogrzewania’ pomieszczeń powinien być również całkowicie kontrolowany przez osoby dorosłe, nie zaś przez dzieci. Warto też mieć pewność, że nasza kuchenka jest sprawna.
Oczywiście najlepiej sprawdzają się stare, tradycyjne sposoby, takie jak bliskość drugiej osoby czy też ciepła herbata, najlepiej w wersji ‘po góralsku’ (pod warunkiem, że nie będziemy musieli kierować autem). W komfortowej sytuacji są również właściciele domków jednorodzinnych, w których jest kominek. Nie ma chyba ani jednej osoby, która w mroźny, zimowy wieczór nie chciałaby usiąść na wygodnej kanapie i czuć ciepło domowego ogniska.
Jak sprawić, by zimą ciepło nie uciekało nam z domu?
Posted by Natalia in ARANŻACJE
Kalendarzowa jesień trwa w najlepsze, a w kolejce czeka już zima. Z drzew lecą liście, a my powoli oswajamy się z myślą, że po raz kolejny trzeba się będzie przeprosić z ciepłymi kurtkami, płaszczami, kalesonami i szalikami. Ważne przecież, by ciepło było w domu!
Zdarza się jednak nieraz, że w jakiś przedziwny i niewytłumaczalny sposób jest nam zimniej, niż tego byśmy sobie życzyli, mimo że ogrzewanie pracuje na najwyższych obrotach. Jak możemy sprawić, by naszym domu było cieplej?
Przede wszystkim, jeszcze przed okresem zimowym, warto sprawdzić wszelkie ewentualne miejsca, w których mogą się pojawić nieszczelności. Nawet najlepszy system ogrzewania zda się na nic, jeśli temperatura z zewnętrz będzie przenikać do środka. Szczególnie narażone na rozszczelnienia są okna, futryny drzwi zewnętrznych oraz miejsca łączenia dachy z bryłą budynku.
Warto też czasem się wspomóc – jeśli za zużyty gaz płacimy w ryczałcie warto to wykorzystać. W tym układzie pierwszy z domowników, który wstaje ma najgorzej, bowiem musi ów gaz odpalić. Następni jednak, w miarę, jak ciepło będzie się rozchodzić po pomieszczeniach, będą w o wiele bardziej komfortowej sytuacji. Ten sposób jest jednak obarczony sporym ryzykiem, jako że z gazem nie ma żartów. Pod żadnym pozorem nie można zostawiać kuchenki gazowej czy też płyty grzewczej bez nadzoru. Ten sposób ‘dogrzewania’ pomieszczeń powinien być również całkowicie kontrolowany przez osoby dorosłe, nie zaś przez dzieci. Warto też mieć pewność, że nasza kuchenka jest sprawna.
Oczywiście najlepiej sprawdzają się stare, tradycyjne sposoby, takie jak bliskość drugiej osoby czy też ciepła herbata, najlepiej w wersji ‘po góralsku’ (pod warunkiem, że nie będziemy musieli kierować autem). W komfortowej sytuacji są również właściciele domków jednorodzinnych, w których jest kominek. Nie ma chyba ani jednej osoby, która w mroźny, zimowy wieczór nie chciałaby usiąść na wygodnej kanapie i czuć ciepło domowego ogniska.
Inne porady także tu.