Szanse nie są wyrównane – wilgoć wspierana jest przecież przez miliardy drobnoustrojów. Możemy się poddać, ale też spróbować z nią walczyć, nie dopuszczając do tego, by się rozprzestrzeniała. Nasi wierni sprzymierzeńcy w tej trudnej walce to dobra izolacja oraz wentylacja.
Nasz dom najlepiej ocieplić styropianem lub wełną mineralną. Zanim go wykończymy, pokryjmy ściany i podłogi specjalną folią hydroizolacyjną. Uwaga na nowsze, plastikowe okna, które blokują przepływ świeżego powietrza, co sprzyja rozwojowi bakterii. W tej sytuacji konieczne jest częste wietrzenie pomieszczenia (nawet zimą). Sprawnie działająca wentylacja zapewni prawidłowy obieg powietrza w naszym M, a tym samym uchroni nas nie tylko przed wilgocią, ale też zabójczym tlenkiem węgla.
Pod specjalnym nadzorem powinny znaleźć się miejsca szczególnie narażone na działanie pary wodnej, a zatem kuchnia i łazienka. Dobrze jest pomalować te pomieszczenia farbą wodoodporną, która zawiera środki zatrzymujące wilgoć, nie pozwalając jej wniknąć w ścianę. Wilgoć na ścianie oznacza bowiem problem z pleśnią i grzybami. Jeśli wniknęła w tynk nie obejdziemy się bez skutecznego środka grzybobójczego. Siedliskiem drobnoustrojów są także myjki i gąbki.
Dobrze wiedzieć, że poziom wilgotności w domu możemy sprawdzić higrometrem (kupimy go np. w marketach budowlanych). W pozbyciu się wilgoci pomogą też jej pochłaniacze, klimatyzatory oraz elektryczne urządzenia osuszające.
Pamiętajmy, że wilgoci należy się jak najszybciej pozbyć przede wszystkim dlatego, że rozwijające się dzięki niej drobnoustroje są bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia, a zwłaszcza układu oddechowego.
Walcz z wilgocią!
Posted by Iza in PORADY
Szanse nie są wyrównane – wilgoć wspierana jest przecież przez miliardy drobnoustrojów. Możemy się poddać, ale też spróbować z nią walczyć, nie dopuszczając do tego, by się rozprzestrzeniała. Nasi wierni sprzymierzeńcy w tej trudnej walce to dobra izolacja oraz wentylacja.
Nasz dom najlepiej ocieplić styropianem lub wełną mineralną. Zanim go wykończymy, pokryjmy ściany i podłogi specjalną folią hydroizolacyjną. Uwaga na nowsze, plastikowe okna, które blokują przepływ świeżego powietrza, co sprzyja rozwojowi bakterii. W tej sytuacji konieczne jest częste wietrzenie pomieszczenia (nawet zimą). Sprawnie działająca wentylacja zapewni prawidłowy obieg powietrza w naszym M, a tym samym uchroni nas nie tylko przed wilgocią, ale też zabójczym tlenkiem węgla.
Pod specjalnym nadzorem powinny znaleźć się miejsca szczególnie narażone na działanie pary wodnej, a zatem kuchnia i łazienka. Dobrze jest pomalować te pomieszczenia farbą wodoodporną, która zawiera środki zatrzymujące wilgoć, nie pozwalając jej wniknąć w ścianę. Wilgoć na ścianie oznacza bowiem problem z pleśnią i grzybami. Jeśli wniknęła w tynk nie obejdziemy się bez skutecznego środka grzybobójczego. Siedliskiem drobnoustrojów są także myjki i gąbki.
Dobrze wiedzieć, że poziom wilgotności w domu możemy sprawdzić higrometrem (kupimy go np. w marketach budowlanych). W pozbyciu się wilgoci pomogą też jej pochłaniacze, klimatyzatory oraz elektryczne urządzenia osuszające.
Pamiętajmy, że wilgoci należy się jak najszybciej pozbyć przede wszystkim dlatego, że rozwijające się dzięki niej drobnoustroje są bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia, a zwłaszcza układu oddechowego.