Jeżeli masz już serdecznie dosyć zimowej szarugi, to czas na małą, zieloną rewolucję. Zioła wyhodowane w domu nie tylko wzbogacą smak Twych potraw, ale też efektownie ozdobią wnętrze kuchni.
Aby rośliny prezentowały się efektownie, należy umieścić je w zgrabnych doniczkach (każde zioło powinno mieć osobną doniczkę). Trzeba przyznać, że jest z czego wybierać – donice przypominające blaszane wiaderka, te, na których namalowane są konkretne zioła, a nawet doniczki z uchwytami, które da się przymocować do ściany.
Zwyczajne, gliniane naczynia można umieścić też na specjalnych, ozdobnych stelażach. Pamiętajmy jednak, by wzór, kształt, a zawłaszcza kolor doniczek dobrze pasował do całego pomieszczenia i zgromadzonych w nim sprzętów. Na początku z pewnością przydadzą się też tabliczki lub plakietki, informujące co rośnie w danym pojemniku.
A co możemy posadzić na oknie? To zależy już od naszych kulinarnych preferencji. Jeśli lubimy kuchnię śródziemnomorską, to nie może zabraknąć nam pod ręką bazylii (roślina rośnie w cieple i słońcu), tymianku (dobrze czuje się w miejscach suchych i nasłonecznionych), oregano (wchodzi m.in. w skład ziół prowansalskich) czy aromatycznego rozmarynu (gdy jest uprawiany w domu, to jego liście można zrywać przez cały rok).
Uwielbiasz jajecznicę ze szczypiorkiem czy miętową herbatę ? Zadbaj, by owe rośliny koniecznie znalazły się w kuchni. Jeszcze inna propozycja to rzeżucha (kto powiedział, że można sadzić ją wyłącznie w okresie wielkanocnym?) lub kiełki zbóż, warzyw oraz roślin strączkowych, które są bogate m.in. w białko, żelazo, wapń, magnez, potas, cynk oraz witaminy, takie jak A, C czy E.
Myślisz, że domowa uprawa jest trudna? Wcale nie! Gotowe sadzonki lub nasionka do wysiewu znajdziemy w sklepach ogrodniczych oraz niektórych marketach – np. nasiona na kiełki. W ostatnim przypadku najlepiej zaopatrzyć się w specjalną kiełkownicę, czyli naczynie, dzięki któremu można uprawiać jednocześnie (na kilku poziomach) kilka rodzajów kiełek. A zatem najwyższa pora, by podobne rozwiązanie zakiełkowało i w Twojej głowie.
Ziołowy ogródek na… Twoim parapecie
Posted by Iza in PORADY
Jeżeli masz już serdecznie dosyć zimowej szarugi, to czas na małą, zieloną rewolucję. Zioła wyhodowane w domu nie tylko wzbogacą smak Twych potraw, ale też efektownie ozdobią wnętrze kuchni.
Aby rośliny prezentowały się efektownie, należy umieścić je w zgrabnych doniczkach (każde zioło powinno mieć osobną doniczkę). Trzeba przyznać, że jest z czego wybierać – donice przypominające blaszane wiaderka, te, na których namalowane są konkretne zioła, a nawet doniczki z uchwytami, które da się przymocować do ściany.
Zwyczajne, gliniane naczynia można umieścić też na specjalnych, ozdobnych stelażach. Pamiętajmy jednak, by wzór, kształt, a zawłaszcza kolor doniczek dobrze pasował do całego pomieszczenia i zgromadzonych w nim sprzętów. Na początku z pewnością przydadzą się też tabliczki lub plakietki, informujące co rośnie w danym pojemniku.
A co możemy posadzić na oknie? To zależy już od naszych kulinarnych preferencji. Jeśli lubimy kuchnię śródziemnomorską, to nie może zabraknąć nam pod ręką bazylii (roślina rośnie w cieple i słońcu), tymianku (dobrze czuje się w miejscach suchych i nasłonecznionych), oregano (wchodzi m.in. w skład ziół prowansalskich) czy aromatycznego rozmarynu (gdy jest uprawiany w domu, to jego liście można zrywać przez cały rok).
Uwielbiasz jajecznicę ze szczypiorkiem czy miętową herbatę ? Zadbaj, by owe rośliny koniecznie znalazły się w kuchni. Jeszcze inna propozycja to rzeżucha (kto powiedział, że można sadzić ją wyłącznie w okresie wielkanocnym?) lub kiełki zbóż, warzyw oraz roślin strączkowych, które są bogate m.in. w białko, żelazo, wapń, magnez, potas, cynk oraz witaminy, takie jak A, C czy E.
Myślisz, że domowa uprawa jest trudna? Wcale nie! Gotowe sadzonki lub nasionka do wysiewu znajdziemy w sklepach ogrodniczych oraz niektórych marketach – np. nasiona na kiełki. W ostatnim przypadku najlepiej zaopatrzyć się w specjalną kiełkownicę, czyli naczynie, dzięki któremu można uprawiać jednocześnie (na kilku poziomach) kilka rodzajów kiełek. A zatem najwyższa pora, by podobne rozwiązanie zakiełkowało i w Twojej głowie.